środa, 23 listopada 2011

Relacja z pokazu De La Garza

Moja krótka relacja z pokazu De La Garza napisana dla moda.bobyy.pl

10 listopada br. w warszawskim Soho Factory odbył się pokaz nowej kolekcji De La Garza, „Weekend Warrior”. Gościnnie jako model wystąpił Rick Genest, znany bardziej jako Zombie Boy. Zdecydowanie to jego obecność przyciągnęła aż takie tłumy, w tym znanych i mniej znanych.

Ciężko napisać coś o samym pokazie i kolekcji, ponieważ był niewidoczny dla zwykłych gości. Fatalna organizacja sprawiła, że na miejsca siedzące wpuszczano bardzo chaotycznie.
Właściwie każdy mógł wejść na hasło „jestem od sponsora”, ponieważ nikt tego nie kontrolował. Dlatego też większą uwagę przyciągały stoiska sponsorów. Głównie oblegane były Martini i Frugo, które należy pochwalić za profesjonalne przygotowanie do imprezy.

Sam pokaz natomiast był wyjątkowo kiczowaty. Początkowa wizualizacja była raczej tandetna i nie miała większego sensu czy logicznego połączenia z kolekcją. Za wybieg służyła podłoga, przez co osoby stojące z tyłu, mogły obejrzeć kolekcję jedynie od pasa w górę! Muzyka była wyjątkowo niedopasowana, a modele z niewiadomych przyczyn nosili ze sobą plastikowe karabiny. Za to za zdecydowany plus można uznać ich fryzury i makijaż. Zombie Boy wyróżniał się na tle innych modeli niskim wzrostem oraz sposobem chodzenia, co bardzo urozmaiciło pokaz.
Mnie osobiście kolekcja przypadła do gustu, ponieważ lubię motywy czaszek i zabawę kiczem. Całość strojów mogłam niestety obejrzeć dopiero na zdjęciach w domu. Dało się jednak słyszeć głosy porównujące ją do ubrań z New Yorkera.
Podsumowując, kolekcja moim zdaniem na plus. Za to pokaz sam w sobie, jako show, wyjątkowo słaby. Przypuszczam, że gdyby nie Zombie Boy nie odniósłby w połowie takiego sukcesu. Zdecydowaną przesadą była również liczba zaproszonych gości, która w mojej i nie tylko mojej opinii, powinna być skrócona o połowę.

5 komentarzy:

  1. ahahahah! zostalam wycieta ze zdjecia xD widac tylo moja reke (ale z tego co pamietam o mojej minie na te j focie, to jestem Ci wdzieczna xD)

    OdpowiedzUsuń
  2. widocznie organizatorzy poszli w ilość, a nie jakość. Szkoda, że wiele imprez w Polsce nadal przypomina prowincjonalne imprezy z tłumem gości, a nie show na wysokim poziomie.
    Czaszki są w porządku:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz niesamowiecie oryginalny i niesamowity styl i bardzo ciekawego bloga :)
    Zapraszam serdecznie na mojego bloga degrengoladaa.pinger.pl jeśli lubisz oryginalną i ręcznie robioną biżuterię chętnie zrobię coś na Twoje zamówienie, pozdrawiam, degrengolada :}

    OdpowiedzUsuń