Zaproszenia na różnego rodzaju spotkania dostaję bardzo często, nie mogę być na każdym dlatego z wielu rezygnuję zastanawiając się później ile straciłam. Jednak czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, gorzej jest kiedy na jakieś wydarzenie pojadę i okazuję się ono imprezą mojego życia. Właśnie tak było z tegoroczną edycją Blog Forum Gdańsk. Zaczęłam zastanawiam się co by było gdyby... Gdybym została w domu nie poznałabym tylu wspaniałych ludzi, nie zainspirowałabym się po wysłuchaniu wielu ciekawych prelekcji, nie miałabym też nowej energii do dalszego prowadzenia bloga. Zaczęłam żałować, że nie pojechałam w zeszłym roku, boję się też, że nie dostanę zaproszenia w przyszłym. Mam też coś w rodzaju depresji o której pisał już dzisiaj Zombie Samurai. Bawiłam się najwyśmieniciej przez całe dwa dni, albo tylko dwa dni, a później wracając do domu brudnym PKP myślałam o tym jak długo będę musiała czekać na podobne wydarzenie.
Trochę posmuciłam na wstępie, ale dalej będzie już tylko pozytywnie ;)
Trochę posmuciłam na wstępie, ale dalej będzie już tylko pozytywnie ;)
Przede wszystkim cieszę się z czasu spędzonego z blogerkami.
W końcu poznałam Venilę, której blog kocham od dawna. After w jej pokoju hotelowym (numer 152) będzie jednym z najmilszych wspomnień ;)
Maddy jest nie tylko śliczna ale i równie sympatyczna, szczególnie nasza jedna rozmowa bardzo podniosła mnie na duchu. Natomiast Agacior to stuprocentowa słodycz, nie da się jej nie polubić. Udało mi się też poznać Tattwe i Riennahere :) Dla wszystkich dziewczyn ogromne podziękowania.
Organizacja Blog Forum na najwyższym poziomie, pomimo jednej większej obsuwy czasowej udało mi się być na wszystkich interesujących mnie prelekcjach. Żałuję tylko, że niektóre odbywały się jednocześnie, ale liczę na to że szybko będą dostępne do obejrzenia w internecie ;) Przez wspomnianą wcześniej obsuwę udało mi się posłuchać Pani Doroty Zawadzkiej, jestem mila zaskoczona tym bardziej, że temat zupełnie mnie nie interesował. Pełen profesjonalizm i świetne poczucie humoru sprawiły, że czas przeznaczony na wystąpienie Pani Doroty minął jakby za szybko. Słuchanie o blogach „dzieciowych” jeszcze nigdy nie było tak przyjemne ;)
O Pani Marii Czubaszek chyba nie muszę dużo pisać? Jestem przekonana, że zauroczyła absolutnie każdego. Czy bycie kontrowersyjnym się opłaca? Tak kontrowersyjnym jak Pani Czubaszek moim zdaniem zawsze! Mogłabym nawet zacząć palić ;)
After party nas rozpieszczał, były i muffinki dla blogerk i specjalnie na tą okazję nazwane drinki, pyszne przekąski i dobra muzyka czyli dopełnienie i tak świetnej imprezy.
Podsumowując moja podróż do Gdańska była warta każdej męczącej minuty spędzonej w pociągu i każdej wydanej złotówki. Mam nadzieję, że za rok znowu uda mi się dostać zaproszenie, w innym przypadku będę miała kilkudniową depresję.
Dziękuję Blog Forum Gdańsk i mam nadzieję do zobaczenia! :)
Świetne zdjęcia, też chciałabym tam być :3
OdpowiedzUsuńhttp://fashionznaczymoda.blogspot.com/
super fotorelacja ;D
OdpowiedzUsuńoj szczerze zazdroszczę!!! ciekawe czy i mnie kiedyś uda się na podobną imprezę dostać...
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, że przyjechałaś - było mi bardzo miło Cię poznać :>
OdpowiedzUsuńto teraz mój smutek się bardziej pogłębił : <
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog i stylizacje! obserwujemy sie? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńewa
http://thirtiesinthecity.blogspot.de/
Super blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
http://vikiviki12.blogspot.com/